Himalaizm, Nanga Parbat 2013, Pakistan

Galeria zdjęć z wyprawy na Nanga Parbat 2013 by Wojtek i Lech Flaczyńscy

Wszelkie prawa zastrzeżone – kopiowanie i rozpowszechnianie zdjęć bez wiedzy autora zabronione. Copyright by Wojciech Flaczyński.

Himalaizm, Nanga Parbat 2013, Pakistan

Wieści z Islamabadu – 25.06.2013

Jesteśmy cali i zdrowi w hotelu w Islamabadzie.

Wczoraj zostaliśmy ewakuowani z bazy pod Nanga Parbat helikopterem armii pakistańskiej pod eskortą wojska.

Najpierw polecieliśmy do Gilgit, tam czekaliśmy parę godzin w bazie wojskowej (prysznic, jedzenie, sala-poczekalnia z łóżkami). Potem przy eskorcie jeepów z żołnierzami przewieźli nas autobusem na inne lotnisko, skąd wojskowym transportowym samolotem polecieliśmy do Islamabadu, gdzie obecnie czekamy w hotelu na dotarcie całego naszego sprzętu, beczek, plecaków, worków, które w strasznym pośpiechu pakowaliśmy w bazie przed ewakuacją. Nie mamy żadnej pewności, czy pozostawiony w bazie bagaż nie zostanie rozkradziony przez miejscowych z położonych poniżej 3 wiosek. Ponoć cała dolina Diamir jest zablokowana przez armię pakistańską i działalność w tym sezonie zarówno w lecie jak i zimą została pod Nanga Parbat zawieszona.

DSCF0900

W niedzielę, gdy my byliśmy po całym dniu wspinaczki w obozie 2 na wys. 6014 m, około godz. 22:30 napadli naszą bazę położoną na 4200 m talibowie powiązani z Al-Kaida. Zebrali wszystkich będących w bazie w mesie i zażądali pieniędzy, splądrowali obóz, a następnie wszystkim powiązali ręce z tyłu, ustawili 10 osób w rzędzie i strzałami w tył głowy pozabijali. Jednego Słowaka, którego poznaliśmy kilka dni wcześniej, i z którym mijaliśmy się w trakcie wspinaczki (bo on ze względu na chorobę wysokościową wycofywał się na dół) zabili zapewne jako jednego z pierwszych z boku przy jego namiocie, bo chyba ze względu na złe samopoczucie nie chciał „współpracować” z oprawcami. Tak więc zamordowali 11 osób.

To był czysty przypadek i szczęście, że byliśmy akurat wysoko. Gdyby ktoś z pozostałych uczestników miał problemy żołądkowe lub po prostu gorzej się czuł i odpoczywał w bazie, mógłby go spotkać ten sam los.

To smutne i tragiczne, że osoby, z którymi jeszcze dzień wcześniej rozmawialiśmy, żartowaliśmy, jedliśmy wspólne posiłki w mesie i wspinaliśmy się, w tej chwili już nie żyją.

Po dniu wycofywania się z obozu 2, gdy dotarliśmy do bazy wojsko zabrało już ciała. Jedynie świeże ślady (plamy krwi na ziemi i znaleziona przeze mnie łuska od kałasznikowa) świadczyły o rozegranej tu masakrze. Ta cała sytuacja była tak nierealna w naszych myślach, że aż trudno było uwierzyć w to, co się stało w naszej bazie.

Na lotnisku powitał nas polski konsul i asystent z naszej agencji, która to organizowała naszą karawanę i życie w bazie.

Jest nam niezmiernie przykro, że nasz cały trud włożony w zorganizowanie tej wyprawy (ogromne koszty, logistyka, treningi i wyrzeczenia) poszły na marne i zostały zupełnie nieoczekiwanie przerwane w tak dramatyczny sposób.

Trudno nam pogodzić się z myślą, że fanatyzm religijny rozlewający się na cały świat może tak nieoczekiwanie dotknąć każdego z nas, nawet w najbardziej odległym zakątku tej Ziemi.

Pozdrawiamy serdecznie

Wojtek i Lech Flaczyńscy

Materiały z telewizji publicznych:

Materiały BBC

http://www.bbc.co.uk/news/world-asia-23018986

Himalaizm, Nanga Parbat 2013, Pakistan

Napad talibów na wspinaczy w Pakistanie – 9 osób nie żyje

23 czerwca media obiegła wiadomość o ataku na turystów w Pakistanie. Polscy wspinacze są bezpieczni – byli w tym czasie już w obozie drugim.

W nocy z 22 na 23 czerwca wspinaczy przebywających w bazie noclegowej zaatakowali napastnicy ubrani w mundury policji. W ataku zginęło dziewięć osób. Znaleźli się wśród nich 5 wspinaczy z Ukrainy, trzech z Chin i jeden Rosjanin.

Policja twierdzi, że była to grupa 15 osób noszących mundury lokalnej grupy paramilitarnej.

Do ataku przyznała się grupa Jundullah. Pakistańscy Talibowie ogłosili po zamachu : „Chcieliśmy zemsty za zabicie naszego lidera w zamachu z użyciem amerykańskich dronów” Ehsanullah Ehsan. „Nasze ataki na obcokrajowców będą trwać jako protest względem ataków dronami”

Kilka godzin przed atakiem bazę opuściło ok. 40 turystów. Była wśród nich Aleksandra Dzik z Krakowa. Aleksandra Dzik poinformowała, że jej cała grupa w momencie ataku była w drodze do drugiego obozu. Aleksandra Dzik dodała też, że nie ma kontaktu z Pawłem Michalskim, polskim wspinaczem, który też przymierzał się do zdobycia Nanga Parbat. Okazało się, że Paweł Michalski jest bezpieczny i przebywa obecnie w Łodzi.

– Miałem dzisiaj lecieć do Islamabadu, ale po wiadomościach, które nadeszły z Pakistanu zrezygnowaliśmy z wyprawy – mówi Paweł Michalski. – Teraz nie ma sensu jechać w tamten rejon.

23 czerwca ok. godz. 11 wrzucił też na swój profil na Facebooku taki wpis:

„Dzisiaj po południu miałem wylecieć do Islamabadu. Ze względu na zamach do którego doszło dziś w nocy w Bazie pod Nanga Parbat, wraz z Simone (Simone La Terra z Włoch – przyp. red.) zrezygnowaliśmy z wyprawy. Wg źródeł pakistańskich, cały region Nanga Parbat został zamknięty przez wojsko i policję, a pozostali wspinacze z bazy, mają zostać podjęci przez helikoptery i przetransportowani do Chilas.”

Więcej informacji o napadzie u Reutersa (po angielsku):

http://www.reuters.com/article/2013/06/23/us-pakistan-tourists-idUSBRE95M01620130623

Himalaizm, Nanga Parbat 2013, Pakistan

Wieści z Nanga Parbat – cz.3

Mamy bezpośredniego smsa z Pakistanu od Wojtka i Lecha Flaczyńskich (17.06.2013):

„Po 3 dniach karawany, mocno zmęczeni dotarliśmy do Base Camp na 4200 m.n.p.m, (plecaki 35 kg, problemy żołądkowe).

Trzeciego dnia postawiliśmy namiot w Camp 1 na 4800 m.n.p.m. Trwa poręczowanie kuluaru. Raz byliśmy na 5600 m. Pozdrawiamy. W i L. Flaczyńscy”

Kinshofer-rys.OlaDzik1

Himalaizm, Nanga Parbat 2013, Pakistan

Nanga Parbat – cz. 2b

Newsy z 16.06.2013:

„W dalszym ciągu brak dobrych wieści. Dziś również nie udało się zaporęczować ostatniego odcinka kuluaru. Ola Dzik i jej zespół pracowali na ścianie Kinshofera ale niestety bez powodzenia. Jutro Karim i jego nowy partner wspinaczkowy z Łotwy ruszą ponownie do góry. Obecnie czekamy na jakieś dodatkowe info o obecnej sytuacji w Obozie 1. Jak tylko będzie to możliwe zaktualizujemy informację.”

„Naseer i Sher zeszli do bazy. W ciągu najbliższych dni pomogą w zaopatrzeniu Obozu 2. Karim został w jedynce i jutro będzie próbował (wraz ze wspomnianym w poprzedniej wiadomości Łotyszem) zaporęczować brakującą część ściany do dwójki. Niestety ciągle pada śnieg.”

 

Prognoza pogody na najbliższe dni: