16 kwietnia 2016
Tego dnia ok. godziny 19 naszego czasu udaje się Lechowi i Wojtkowi nawiązać kontakt z domem via telefon z nepalską kartą.
32h spędzili w autobusie, także śpiąc w nim w mało komfortowych warunkach. Autobus prowadził jeden kierowca, a sam sprzęt pozostawiał pod względem technicznym wiele do życzenia.
Na prośbę pasażerów zatrzymali się na 4h w przydrożnym hoteliku, by się umyć i odpocząć.
Dalsza podróż do Tumlingtar odbywała się jeepami, nie bez przygód, jeden z zepsutych jeepów wymagał podmiany. Droga była wyboista, trudna, męcząca.
Do Num udało się wspinaczom dotrzeć helikopterami. Przywitała ich ogromna ulewa , zmuszając do zakupu ogromnych parasoli, ich sprzęt spakowany w beczkę dotrze dopiero do base campu.
Aktualnie , czyli 16 kwietnia są na wysokości 3, 5 tys.m.
Z Num udali się w kierunku miejscowości Seduwa, obserwując piękne widoki na szczyty, mijając las przypominający dziką dżunglę z rododendronami, bambusami,we znaki dawała im się duża wilgotność otoczenia. Osiągnęli przełęcz Kauma.
17 kwietnia mieli osiągnąć wysokość 4.200m. i znaleźć się w okolicach Kharka.
Być może łączność ze wspinaczami będzie możliwa dopiero w Base Camp na wysokości 5.600m
Można prześledzić ciągłą zmianę wysokości podczas przykładowego trekkingu w okolicach Makalu (choć tu jest jeszcze stara wysokość base camp – ostatnio przenieśli go na 5600 m.) :